Z wszelakich kajdan, czy? te są –
Powrozowe, złote czy stalne?..
– Przesiąkłymi najbardziej krwią i łzą…
Niewidzialne!…

100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, wyzwolenia się z miażdżącego ucisku odwiecznych wrogów, to data arcyważna i zmuszająca każdego rodaka do refleksji nad naszymi losami i wyzwaniami na kolejne lata.
Niepodległość – Wolny Naród, wolny od wszelkiej zwierzchności i sam będący sobie panem! Trwało to zaledwie 20 lat między Wielkimi Wojnami i trwa od 29 wiosen nadal. Oby już na wieki, bez wojen i waśni.

Kiedy słyszę nasz hymn, czuję to ukłucie w piersi, serce bije z ukontentowania i radości, że jestem synem tej ziemi. Ale to nie pycha, broń Boże. Umiem odgraniczyć faszyzm od patriotyzmu. Nacjonalizm oznacza porównanie i ocenę, że my – jako naród, jesteśmy ponad innymi. Czy jeśli kocham swoje dziecko i z miłości uznaję, że jest najwspanialsze, najcudowniejsze – to musi to oznaczać, że inne dzieci są gorsze i nie zasługują na równe szczęście? Oczywiście, że nie. Duma narodowa, pielęgnacja pamięci o bohaterskich bitwach, nauka o wielkich Synach i Córkach – bez tego społeczeństwo nie ma tożsamości. Bez zapominania także o trudnej historii, chwilach głupoty i pieniactwa.

Chcę, żeby Polska się rozwijała, żeby rosła w siłę! Świeciła przykładem porządku, pracowitości i nowoczesności.
Żeby piękniała, żeby ludzie budowali ogromne wille z fontannami, żeby miasta stawiały ogromne marmurowe teatry i muzea, żeby na na wioskach ludziska chodzili na potańcówki w ludowych strojach, żeby na brukowanych drogach jeździły tylko elektryczne auta, żeby w każdej gminie stały pomniki na cześć Władzy. Żeby nie było nędzy, narzekania i oglądania się na innych. Żeby było kolorowo!

Chcę, żeby Polacy byli mądrzejsi, mniej przekorni i zazdrośni, odważniejsi i bardziej tolerancyjni. Chcę widzieć uśmiechnięte dzieci w luksusowych przedszkolach, w szkołach rozgarniętych pedagogów, trzeźwą młodzież w miasteczkach uniwersyteckich. Chcę więcej radości, uprzejmości i troski o najsłabszych.

Zasługujemy na coś lepszego niż to dzisiejsze A.D. 2018, ale żeby to miało wartość, trzeba wszystko zmienić. Określić cele i razem je osiągnąć. Wspólnie, dla dobra Rzeczpospolitej i przyszłych pokoleń. Wyciągnąć wnioski z przeszłości i nie popełniając tych samych błędów, które doprowadziły do upadku I RP i słabości II RP, iść naprzód!

Szczęsny Potocki i Ksawery Branicki – dla mnie od małego synonimy zdrajców i egoistów, którzy postawili swoje dobro nad dobrem Ojczyzny. Takimi zawsze łatwo sterować, zaślepionych żądzą posiadania wszelkich korzyści, wykorzystywać ich do własnych celów. Niech ich przykład będzie ostrzeżeniem dla wszystkich im podobnych. Polska potrzebuje każdego, kto myśli wielowymiarowo i z pokorą potrafi marzyć o chwale Ojczyzny!

Kto dziś się jeszcze w dzieje nasze wczyta,
Powie o polskiej ,,pospolitej rzeczy”:
,,Niepospolita”!

Ps. Cytaty z Norwida