Starsza pani w ośrodku zdrowia, kiedy zabrakło jej cierpliwości w czekaniu, zagadnęła do nas – obcych ludzi z kolejki – ,,za komuny było lepiej”. Tylko ze względu na szacunek do jej wieku nie parsknąłem śmiechem. A gdybyście mogli usłyszeć te argumenty na potwierdzenie tej niedorzecznej tezy, pomyślelibyście może to co ja – wariactwo. Tak właśnie oceniam tę naiwną wypowiedź – jako wielce szkodliwą i kłamliwą.
Byłem dzieckiem, ale dość dobrze pamiętam lata 80′. I doskonale wiem, czym był komunizm. W zasadzie to w PRL-u nie było teoretycznego komunizmu, jaki wymyślili Marks i Engels. Wybrano z tej absurdalnej doktryny pewne użyteczne dla socjalistycznej władzy zasady, doprawiono ideologią siły i wymieszano z naszymi narodowymi potrzebami.
Komunizm to przede wszystkim anty-humanitaryzm. Nie ma tu miejsca na wolność myślenia, jednostka zostaje sprowadzona do przedmiotowej roli w trybach czegoś większego. Jej stłamszony umysł ma służyć wyłącznie naiwnie pojmowanemu dobru wspólnemu, które realizuje się w podziale dóbr materialnych i dostępie do wszelkich gwarantowanych przez państwo świadczeń. Tak jak bezpłatna służba zdrowia i tania wódka dla wszystkich.
Niestety tamto myślenie istnieje w naszym społeczeństwie do dziś. Kolejne pokolenia słyszą legendę o sprawnym i równym państwie. Komedie z tamtych lat bawią, jak gdyby PRL był jaką idyllą, sielanką i krainą absurdalnych sytuacji. Brak bezrobocia, mały swojski samochodzik, polska szkoła filmowa i plakatu – Polska jak marzenie.
Dzięki temu prawdziwa, mroczna i straszna twarz reżimu robi się odrealniona, a przez to nieprawdziwa. ZOMO, tajna SB, strach – zepchnięte do archiwów.
Szkody są ogromne i wcale nie ustają. Stworzono ,,homo sovieticus’a” – znacie go na wylot – lubi podłe kompromisy, załatwianie spraw pod stołem, wieczne kombinowanie, zwykłe złodziejstwo i łapówkarstwo. Wg zasad ,,wszyscy kradną”, czy ,,jak ja nic nie mam, niech nikt też nie ma.”
Zdemoralizowana część obywateli, po prawie 30 latach od obalenia ohydnego systemu, czerpie z jego nauk pełnymi garściami. A starsi stażem politycy na nowo próbują pod szyldem demokracji wprowadzać co lepsze pomysły z tamtej epoki w życie. Centralizować, kontrolować, nakazywać, dzielić. A różni pożyteczni głupcy wierzą.
Równość materialna jest utopią. Nikt rozsądny w to nie uwierzy. Komuna była potwornością dla swoich obywateli. Partia i jej totalitarny aparat mordowała ludzi, aby utrzymać władzę. To fakt. A te wszystkie głosy budujące pozytywny mit PRL-u, PZPR-u z Jaruzelskim na czele, niech przypomną sobie przelaną krew rodaków. Władza, która walczy z własnym narodem, wyprowadza wojsko na ulice, musi zostać na zawsze potępiona.